Po ukończeniu studiów do Wydmuchowa wraca Marian Grzyb (Marian Opania). Zdobyte wykształcenie postanawia przenieść na grunt rodzinnej wsi. Mężczyzna zwołuje zebranie całej miejscowej społeczności i przy ogólnym braku entuzjazmu oświadcza, że należy rozpocząć marsz ku nowoczesności.
Fantastyczny...
Jestem wniebowzięty. Brawa za scenariusz!
Takie filmy powonni wpuszczać w telewizji a nie jakieś, nawet nie wiem co.
Do moich rówiesników - nie zachwycajcie się porankiem kojota - macie tutaj coś milion razy lepszego.
Pozdrawiam
PS
W filmie występuje napis "grill", a mówią, że w Polsce po 89...