Holland od 20 lat pracuje w banku jako urzędnik zajmujący się transferem sztab złota. Gdy zaprzyjaźnia się z producentem pamiątek Pendleburym, obaj wpadają na pomysł zrabowania złota i przemycenia go do Francji. Wspólnie z zawodowymi przestępcami Lackerym i Shortym układają plan skoku.
flegmatyczny Guinness plus interesujący scenariusz zaopatrzony w wyspiarski humor - i już ogląda się z przyjemnością. A ten mały epizodzik na początku z Chiquitą w roli głównej, smakowity.
Muzyka w starych filmach jest okropna. Ta orkiestra i te okropne dzwięki zakłócaja ogladanie filmu. Sam film jest dobry lecz zdecydowanie nie jest to komedia.