Bukareszt, Rumunia. Niedaleka przyszłość- lecz zupełnie inne miasto. Populacja ludzi powoli zanika. Tymczasem wampiry rosną w siłę. Wyłoniły się z mroku dekadę wcześniej, by teraz jawnie chodzić wśród ludzi w niepewnej symbiozie pomiędzy gatunkami. Pokój stał się możliwy dzięki wynalezieniu przez rumuński rząd syntetycznej krwi, dzięki której wampiry nie muszą już tradycyjnie polować i pożywiać się ludźmi. Jednak pomimo tego nie wszyscy są zadowoleni z tej sytuacji...
Gra aktorów powyżej średniej (przynajmniej głównych)
Fabuła nie dopracowana.
Efekty kiepskie, ale zato wampiry paliły się podczas dnia.
Ogólnie dla mnie film średni. Nie był najgorszy, ale osobiście myślę, że jedno razowe obejrzenie
go całkowicie starczy.