Wygląda na to, że planowana przez
Davida Finchera nowa wersja
"Nieznajomych z pociągu" Alfreda Hitchcocka nie powstanie w najbliższym czasie. Reżyser planował nakręcić film we współpracy ze znajomymi z planu
"Zaginionej dziewczyny",
Benem Affleckiem i scenarzystką
Gillian Flynn. To właśnie
Flynn ujawniła złą wiadomość.
Scenarzystka i pisarka pracuje właśnie z
Fincherem nad serialem
"Utopia" dla HBO. I wygląda na to, że nie mają czasu na kolejny projekt, zwłaszcza że
Fincher reżyseruje każdy odcinek, a
Flynn pisze scenariusz każdego z nich.
Fincher ponadto otrzymał jeszcze jedno zlecenie od HBO - na serial o pionierach teledysków.
Flynn z kolei ma jeszcze w zanadrzu projekt
"Widows", remake brytyjskiego serialu przygotowywany w duecie ze
Steve'em McQueenem.
Affleck też raczej nie ma wolnej chwili na realizację kolejnego filmu. Już niedługo rozpoczyna zdjęcia do
"Live by Night", a odkąd przyjął rolę Batmana, jego grafik jest dużo bardziej napięty.
Mamy obecnie za dużo na głowie, podsumowała
Flynn w wywiadzie udzielonym portalowi Vulture.
Film
Hitchcocka z 1951 był ekranizacją powieści
Patricii Highsmith. Opowiadał o dwóch przypadkowych pasażerach pociągu, którzy decydują się na dokonanie dwóch morderstw - każdy z nich ma zabić człowieka wskazanego przez wspólnika zbrodni. Wersja
Finchera miała czerpać zarówno z filmu, jak i z powieści. Reżyser planował jednak uwspółcześnić historię i wzbogacić ją o autotematyczny kontekst.
Affleck zagrałby gwiazdora filmowego, który jest w trakcie kampanii promocyjnej swojego filmu i liczy na nominację do Oscara.
Oczywiście wciąż jest szansa na to, że projekt powstanie. Czekamy tylko na to, aż twórcy będą mieli nieco więcej czasu.