Myślałem , że będzie tak bardziej zabawnie, pies i jego pan dla dorosłych. Okazało się że w trailerze (który to już raz?) pokazano wszystkie zabawne sceny. Film bardziej o "post trauma", a jak ma być bardziej na poważnie, to dla mnie ciut za płytko i ciut zbyt nudnie.
Wiesz, widziałam ten film tydzień temu,
Jak dla mnie nie była to komedia. Oglądając zwiastun już wiedziałam, że nie będzie to komedia.
Tak samo jak komedią nie był "Dzień świra" czy "Nietykalni".
Teraz wiele filmów oznaczają mianem komedii, by ludzie "skuszeni lekkością tematu" szli do kin.
Smutne - co w tym wypadku stanowi swego rodzaju paradoks.
Ja ogladałem film w ciemno. Niestety, jak na dramat - psychologia postaci jakby to dziecko pisało, aktorsko - ujdzie, ale . Do tego tandetne sceny przy zachodzie słońca na masce samochodu czy w deszczu jak z pocztówki. Komediowo