Od dawna nie obejrzałam nic z takim zainteresowaniem, wszystkie odcinki w jeden dzień. Mam nadzieję, że powstanie 2 sezon. Oglądając ten serial, widząc zachowania ludzi, cały czas miałam wrażenie, że to trochę na temat obecnego wirusa. Są przecież osoby, które ze strachu zabiłyby innych.
Dzięki za recenzje
Przeczytałem ją rano i wieczorem byłem już po całym sezonie.Mimo postaci trochę jak z Narnii serial potrafi być mroczny jak np.Palenie chorych żywcem i.t.p.Jedyne czego nie załapałem,to jak ten Lekarz z Żoną wywieźli tą grubą co dostała od konia,bo myślałem wpierw że zaciągają ja do piwnicy a później była w chłodni w klinice. Nieważne.Serial świetny.Pozdrawiam
To w sumie nie ma znaczenia. Mogli ją wywieźć w nocy. Ja w ogóle nie rozumiem, po co to robili, skoro dostała kopytem. Nie oni byli przecież winni. Mnie najbardziej wryły się w pamięci dwie sceny - kiedy 'przyjaciele" tak skwapliwie zabili tego faceta, chyba męża tej od kopyta, kiedy zaczął mieć objawy. A druga, kiedy beznamiętnie patrzyli przez okno, jak za chwilę mają spłonąć podpaleni przez nich ludzie. Kiedyś może taka scena nie uderzyła mnie tak mocno jak teraz, kiedy widzę, jak niektórzy zachowują się obecnie. Pewnie niejeden by tak postąpił. Przypomina mi to też film "Sekta", gdzie sprawa dotyczyła właśnie takich bezdusznych typków. Mam nadzieję, że serial się fajnie rozwinie. Może te kwiaty, co rosną tam, gdzie są chorzy, będą miały jakieś znaczenie. I czy serial pójdzie po linii komiksu, czy reżyser będzie miał swoja wizję. Komiksu zresztą nie czytałam, ale trochę o nim słyszałam. Pozdrawiam